W niedzielę odbyło się spotkanie "marketingowe", nie można było narzekać na nadmiar osób, ale i tak miło było spotkać tych i owych. Wniosek ze spotkania - jesteśmy osaczeni!
No, może nie jest tak źle, ale w przypadku reklam warto zachować umiar i kierować się zdrowym rozsądkiem.
Nieobecni niech żałują przegapionych eksperymentów i trików reklamowych (oraz pewnej nie całkiem nieprzydatnej wiedzy) a także tego, że nie mogli zdecydować jakie będzie następne spotkanie.
Dla zainteresowanych umieszczam link do bloga poświęconego marketingowi (co tydzień można tam wygrać książkę dotyczącą reklamy lub marketingu): blog.mediafun.pl
Poniżej filmik, którego nie było w niedzielę, żeby nie było za łatwo, a który dobrze pokazuje jak działa product placement na przykład w filmach z Jamesem Bondem.
No, może nie jest tak źle, ale w przypadku reklam warto zachować umiar i kierować się zdrowym rozsądkiem.
Nieobecni niech żałują przegapionych eksperymentów i trików reklamowych (oraz pewnej nie całkiem nieprzydatnej wiedzy) a także tego, że nie mogli zdecydować jakie będzie następne spotkanie.
Dla zainteresowanych umieszczam link do bloga poświęconego marketingowi (co tydzień można tam wygrać książkę dotyczącą reklamy lub marketingu): blog.mediafun.pl
Poniżej filmik, którego nie było w niedzielę, żeby nie było za łatwo, a który dobrze pokazuje jak działa product placement na przykład w filmach z Jamesem Bondem.